Maria Siwiec to największa obecnie mistrzyni śpiewu kajockiego. Mistrzyni zarówno w znaczeniu takim, że jej śpiew jest wybitny, żywy, mocny, wciągający, ale również takim, że jest wielką nauczycielką śpiewu i muzyki. Uczy wszystkich - dzieci, koleżanki, przygodnych gości, innych mistrzów. Każdemu ma coś do zaoferowania. Kocha swoją muzykę, zna ją na wskroś i znajduje sposoby aby się nią dzielić.
Z tą podróżą wiąże się mała przygoda. Przygotowując się do tej wizyty szukałem w niewielu w tym czasie dostępnych mi publikacji tekstów, które miałyby już w sobie rytmikę mazurkową. Taki tekst znalazłem w zbiorze “Antologia współczesnej poezji ludowej”. Niestety wybierając się w podróż zostawiłem w domu dużą torbę z książkami, w której została również ta antologia. Jechaliśmy tak przez centralną Polskę z Piotrem Baczewskim, gdy sobie to uświadomiłem i wpadłem w zakłopotanie, bo ten tekst był dla mnie głównym punktem do spotkania z Marią Siwiec. Poprosiłem więc Piotra, żeby sprawdził czy gdzieś na trasie będzie czynna biblioteka, bo może tam będzie egzemplarz książki, którą zostawiłem w domu. Inna sprawa, że totalnie nie pamiętałem ani tytułu ani autora tekstu. Wiedziałem tylko, że jest to wiersz o rytmie mazurkowym.
Zdjęcie mojego egzemplarza Antologii z wieloma różnokolorowymi zakładkami.
Ostatecznie znaleźliśmy bibliotekę w Przysusze. Wydanie było inne, ale zawierało mniej więcej ten sam zestaw tekstów. Bardzo miła pani bibliotekarka zgodziła się abym przejrzał książkę na miejscu, mimo, że czytelnia z powodu pandemii była nieczynna. Ostatecznie znalazłem ten tekst.
I bardzo się przydał, bo udało się Marii znaleźć do niego melodię.
Od Radomia wicher wieje (sł. Seweryn Skulski)Od Radomia wicher wiejeI pod Iłżą z bzem się kłóci,Drogie dziewczę, miej nadzieję,Że cię luby nie porzuci.Pod Tarłowem wielkie błoto,A pod Solcem drogi kręte,Tylko ty mu, moje złoto,Daj całuska na przynętę.W Kozienicach ludzie mili,A w Zwoleniu znowu szczerzy,Daj mu buzi już w tej chwili,Niech się serce z sercem zmierzy.Pod Przytykiem dużo wody,Gdzie Radomki prąd gra silnie,Popatrz, jakiej on urody,Przy nim szczęście nieomylnie.Płyną chmury nad Przysuchą,A w Opocznie deszczyk mroczy,Jeśli chłopca chcesz, dziewucho,To miłośnie spojrzyj w oczy.Weź go, dziewczę, w cztery kanty,Jak gołąbka gruchaj śmiele,To z Szydłowca muzykantyGrać wam będą na wesele.
I bardzo się przydał, bo udało się Marii znaleźć do niego melodię.
Co trzeba żeby była dobra piosenka?
Dla Marii Siwiec ważne jest aby piosenka odpowiadała sytuacji. Jeśli przygotować piosenkę na wesele to musi być dziarska,, wesoła. Czasem może być smutna, żałosna melodia weselna. Jak z pola się szło to śpiewało się melodie rzewne.
Na wesele trzeba też czasem ułożyć słowa na okazję. Wtedy trzeba dowiedzieć się czegoś o młodych, żeby o nich coś opowiedzieć.
Tak więc piosenka musi odpowiadać nastrojowi okazji.
Jak ułożyć melodię mazurka.
Bardzo ważne są ozdobniki w melodii.
Ważne jest żeby zmieścić tekst w czasie (w pulsie).
Czasem trzeba do słów doda ”ale”, albo “a” - zależnie od melodii.
Według Marii Siwiec melodie mazurkowe z jej okolicy i tradycji są wyjątkowe, mówi, że to jest dar od Boga. Gdy je śpiewa to tak jakby szła do nieba.
To jest coś innego niż pieśni, bo pieśni jest dużo i każdy może je zaśpiewać.
Sama melodia to też za mało. Dopiero wykonanie melodii na skrzypcach albo zaśpiewanie z ozdobnikami jest w pełni wartościowe. Jak mówi Maria trzeba melodię dopieścić jak kobietę.
Można wziąć melodię z innych stron i zaśpiewać ją tak, żeby stała się mazurkiem. Można dodać ozdobniki, ale trzeba też samemu od siebie coś dodać.
Jak zmieścić tekst w melodii mazurka?
Zaczęliśmy dopasowywać wybrane przeze mnie teksty do różnych melodii.
Na przykład:
A CZEGO RŻYSZ
Seweryn Skulski
A czego rżysz, a czego rżysz,
Koniu siwy,
Żem ci wstążki nie zaplotła
Do twej grzywy?
Czego bijesz nogą ziemię,
Mój ty koniu:
Że nie jadę na wyścigi,
Hen, po błoniu?
Oj, nie wplotę ja ci wstążki,
Smutne dziecię,
Nie polecę gdzieś z wiatrami
Na twym grzbiecie.
I nie będę z bicza trzaskać,
Bo nie mogę,
Bo mój luby gdzieś we świata
Poszedł drogę.
Gdy powróci do mnie zdrowy
I szczęśliwy,
Z całej grządki róże wplotę
Do twej grzywy.
Ustrojony biec nam będziesz
Wciąż na czele,
A rżeć będziesz na uciechę,
Na wesele...
Albo
W końcu Maria postanowiła nauczyć mnie trudniejszej melodii.
Tej melodii użyłem później do tekstu Elżbiety Daniszewskiej.
Byłeś samElżbieta DaniszewskaByłeś sam. byłeś samserca swego wielki pan,sam chodziłeś swoją drogąi nie dbałeś o nikogo,byłeś sam tu i tamzabierałeś serca nami litości nic nie miałeś,wszystkie serca zabrać chciałeś.Aż tu raz, przyszedł czas,że twe serce niby głaztak zabiło rozgrzało,no i wreszcie pokochało.Teraz też, dobrze wiesz,bo sam wreszcie kochasz też,co to miłość, co kochanie,gdy się w serce raz dostanie.Teraz sam, już nie sam,już w twym sercu inny pan,teraz sługą tyś, nie panem,byle razem z swym kochaniem.Teraz chcesz, teraz wiesz,że wystarczyć, może teżjedno nasze małe serce,nie wiem tylko, czy cię zechce.



Komentarze
Prześlij komentarz